niedziela, 17 kwietnia 2011

Miot V




Przepraszam za jakość obiecanych zdjęć. Muszę zmienić sprzęt - ten nie daje rady:





Niestety, malutki blondyn (ok. 190 gram) nie przeżył drugiej doby. Wyszedł na świat pierwszy. Niestety, okazał się zbyt mały, aby tu być :-( Pokonały go bakterie. Selekcja naturalna to okrutna sprawa (choć rozsądek mówi mi, że to naturalna kolei rzeczy - siedzę i ryczę ;-( )
Reszta szczeniąt rozwija się dobrze (one, w odróżnieniu do blondka urodziły się słusznej postury). Jedzą, rozrabiają,śpią, rosną :-)