Gdy szczenię dotrze do mleka, ogonek (jak antenka) wypręża się. To dla mnie znak, że cel został osiągnięty ;-) (czasem trudno to jednoznacznie stwierdzić, gdy do Artemis 'przypina się' jednocześnie 9 ssaków ;-)). Coraz częściej widać machające ogonki. Znak, że mleczko smakuje :-)
Łapki z różowych robią się czarne :-) Piłujemy długie pazurki, bo strasznie drapią ;-)
"...heaven, I mean heaven..."
Czarni górą! :-)
Zmiana konfiguracji - blond górą! ;-):
Rodzinka biesiadująca :-)