
środa, 6 czerwca 2012
Jesteśmy :-)
Długo nas na tym blogu nie było. Zbyt długo ;-)
Działo się tak wiele, że blog musiał czekać. Przepraszam.
Już wracamy i składamy relację :-)
Na początek smutki:
Z ogromnym żalem muszę donieść, że w wieku 13 lat i 4 miesiące do psiej krainy odeszła mama Artemis - wspaniała i niepowtarzalna Pouchka du Mont Chatain :-( :-( :-(
Na zawsze pozostanie w naszych sercach. Jej pasja do tropienia, radość z pracy i miłość w oczach pozostanie w pamięci na zawsze.
Kilka słów o niej
Mam ogromną nadzieję, że Boann choć trochę ukoi ból. Justyna, Boann - trzymajcie się!
Ze względu na ogrom wydarzeń, zrezygnowałam ze startów z Artemis. Czy wrócimy na ring ZKwP? Wiele będzie zależało od tego, czy jest szansa na zmiany w ZKwP i czy te zmiany zakończą się powodzeniem. Z tego samego powodu, ani Vader ani Artemis, nie pokazują się na wystawach.
Jeżeli szukacie hovawarta dla siebie, NIE sugerujcie się, proszę, wynikami z wystaw. Champion czy nie Champion - w mojej ocenie, w tej chwili, bez różnicy.
Vader powolutku (uważamy na stawy) oswaja się się z rowerem. I wychodzi na to, że bieg przy rowerze ma we krwi ;-) Sam idealnie się ustawia. Pięknie biegnie. Generalnie, siła spokoju i opanowania (w odróżnieniu do Artemis, która na początku jazdy musi, po prostu musi ;-), wyrazić swoją radość szczekaniem i tańcem ;-))
Subskrybuj:
Posty (Atom)