piątek, 24 czerwca 2011

Absolutni w swoich domach :-)

Wczoraj do swoich rodzin odjechali Vespa i Vigor.
Tym samym, wszystkie maluchy znalazły swoje miejsca na ziemi :-)
Z informacji, które otrzymuję, wszystkie dość szybko się zaaklimatyzowały - co mnie ogromnie cieszy :-) Trzymam kciuki, aby wyrosły na mądre i piękne hovawarty :-)

Ech, pusto się u nas zrobiło.

Tym samym skończyła się wymówka ;-) i od jutra wracamy do pracy :-)

Artemis miała już kilka krótkich treningów. Okazało się, że coś jej się zapomniało i wydaje jej się, że z pozycji 'waruj', to można zrobić jedynie i wyłącznie 'stój' :-/
Trzeba zatem porządnie przećwiczyć sekwencję 'waruj' / 'siad', aby futrzak przypomniał sobie, że jest to fizycznie wykonalne ;-)

Z Vaderem zaczynamy targetowanie. Powolutku, aby sesja nie była za długa. Ważne jest to, aby nie stracić uwagi małego szczeniaczka.
Kliker daje możliwość, aby proces nauki nowego zachowania odbywał się w ciszy-bez słów. Warto to wykorzystać. Dzięki temu, że nie odzywamy się w czasie sesji szkoleniowej, szczeniak ma szanse lepiej i dłużej koncentrować się na zadaniu :-)
Warto pamiętać, aby mieć komendy na rozpoczęcie i zakończenie ćwiczeń ('start' 'koniec'). Dzięki temu dajemy jasny sygnał, że pomiędzy 'start' i 'koniec' uwaga psa ma być w 100% skierowana na przewodnika. Ten nawyk zaprocentuje w późniejszym czasie ;-)

Warto pamiętać, aby nie forsować malucha (szczególnie w czasie intensywnego wzrostu) i nie zabierać go na zbyt długie, jednostajne spacery. W czasie spaceru warto się zatrzymać, aby małe łapki miały szansę odpocząć :-)

Wszystkim maluchom życzę, aby w tym najważniejszym dla odpowiedniej socjalizacji okresie, poznały mnóstwo różnych fajnych ludzi (starszych, młodszych, dzieci).
Aby każda przygoda kojarzyła im się wyłącznie pozytywnie.
Warto zwrócić uwagę na socjalizację z innymi psami (przyjaznymi! psami).

Jak ze wszystkim w życiu, z socjalizacją nie wolno przesadzać. Czasem szczeniak jest zbyt zmęczony. Trzeba dać mu odpocząć. Uczymy, pokazujemy jak najwięcej, ale stopniowo, nie wszystko naraz. Zawsze dajemy czas na to, aby szczeniak sam przekonał się, że nowa osoba/nowy przedmiot/nowa sytuacja to normalność. :-)

środa, 22 czerwca 2011

Drugie Szczepienie

Ze względu na to, że Vespa odjeżdża od nas jutro (dokładnie w dniu, gdy kończy się odporność po pierwszym szczepieniu), my szczepienie szczeniąt zrobiliśmy wcześniej.

Przy okazji, przypominam o szczepieniu :-)

Ciekawa jestem, jak przebiegają wizyty innych 'Absolutnych' u weterynarza - czy i one kompletnie nie reagują na kłucie igłą :-) i wpatrują się w tym czasie w oczy swoich przewodników? :-)