środa, 1 czerwca 2011

Wycieczka na szczepienie...

Szczeniaki - w grupach po 3 ;-) - odbyły wycieczkę do weterynarza. Na szczepienie.
Wszystkie zachowywały się doskonale.
I w czasie jazdy, i podczas szczepienia. Na wysokim stole zachowywały się tak, jakby to była ich setna wizyta w życiu ;-) Pełen spokój i opanowanie :-) To, co mnie mile zaskoczyło - żadne ze szczeniąt nawet nie pisnęło w czasie szczepienia. Każde z nich patrzyło mi się głęboko w oczy i nawet powieka mu nie drgnęła :-)
Wieczorem mieliśmy akcję 'przebieraniec' - po śpiące w kojcu maluchy, o zmierzchu, przyszła dziwnie ubrana postać ;-) Maluchy okazały zainteresowanie pomieszane z baczną obserwacją ;-) Wystarczyło, że postać się odezwała i był wielki pisk ... radości :-)
Kolejne niespodzianki wkrótce ;-)