poniedziałek, 9 listopada 2009

Tropienie - najlepszy sport na wyciszenie pracusia

Tropienie, to zajęcie, które lubi każdy pies. Jednym idzie lepiej, innym gorzej, ale wszystkim sprawia to dużą frajdę. Tropienie ma jeden bardzo pozytywny aspekt. Uczy psa panowania nad swoimi emocjami - skupienia się na pracy.
Sposobów na wykorzystanie psiego nosa jest mnóstwo :-) Wszystko zależy od inwencji przewodnika.
Tropić może każdy! Nie od razu trzeba się rzucać na głębokie wody - IPO FH czy tropienie francuskie.
Choćby zabawa w domu, w szukanie zabawki ukrytej w jednym z pudełek po butach, może być świetnym sposobem na rozładowanie psich emocji.
Tropienie użytkowe - czyli poszukiwanie ukrytego przewodnika czy członka rodziny - też może przynieść mnóstwo frajdy :-)
Wyszukiwanie patyczka z zapachem przewodnika (z reg. OB 1) też nie jest trudną sztuką :-)
Oczywiście, kwintesencją zabaw węchowych jest tropienie sportowe. Tu mamy element tropienia połączony z podporządkowaniem.

Śmiem twierdzić, że gdyby więcej psów regularnie bawiło się w tropienie, mielibyśmy mniejszy problem z agresją ;-)

Hmm, dlaczego Artemis jest w tym lepsza ode mnie? ;-) Na niedzielnym tropieniu znów ona wiedziała lepiej, gdzie jest prosta, a gdzie skręt (byłam przekonana, że skręciłam wcześniej ;-)) Dobrze, że jej posłuchałam ;-)