czwartek, 2 kwietnia 2009

Sposób na spacer

Dobrze, że w okolicy niewielu sąsiadów. Moi sąsiedzi wypracowali sobie świetny sposób na wybieganie psa. Puszczają swojego psa w porze, gdy ja wychodzę na spacer ;-) Pies przyłącza się do nas i spacerujemy razem. Jak wracam, sąsiedzi wołają swojego psa do siebie (czesto bez skutku, ale wołają ;-)). W sumie to nawet dobrze, bo dzieki temu pies ma zapewniony spacer. Oby nie stało się to wiejską regułą :-) Jak usłyszycie o dziwnej osobie spacerującej z watahą psów (dziwnej - bo kto spaceruje na wsi z psami), to być może będzie to o mnie ;-)