Wczoraj udało mi się zrobić Artemis sprawdzian z chodzenia przy nodze. Krótki, ze względu na pogodę (zaczął padać deszcz) i Juniora (który czekał na mnie w samochodzie). 
Miejsce akcji: Parking przed Galerią Konstantynów. 
Utrudnienia: Prace budowlane tuż obok miejsca ćwiczeń. Przechodnie. Rowerzyści.
Efekt: Na kilkanaście zwrotów tylko jeden wykonany niedbale (minimalne skupienie, przegląd okolicy). Robotnicy przesuwali rusztowanie, wylewali wodę, chodzili tuż obok - Artemis kompletnie nie zwróciła na nich uwagi :-) Dzięki Arte :-) 
Oby tak było na zawodach ;-)